Sprawdź, czy nie masz objawów wypalenia
Temat wypalenia zawodowego, podobnie jak depresja, jest często nieumiejętnie używany. Podpowiadam, jak prawidłowo je definiować.
Z tego tekstu dowiesz się:
- jaka jest definicja wypalenia
- kto jest na nie narażony
- co robić, kiedy czujesz, że pojawiają się u Ciebie symptomy wypalenia
Wypalenie zawodowe to postępująca utrata zaangażowania w pracę, stanowiącą wyraz kryzysu aktywności zawodowej, wynikająca z braku dopasowania między jednostką a pracą – w taki sposób definiuje je Christina Maslach, jedna z czołowych badaczek tego zjawiska. Osobiście się z nią zgadzam. Do najistotniejszych obszarów niedopasowania Maslach zalicza: obciążenie pracą, kontrolę i współdecydowanie, wynagrodzenie, wspólnotowość, sprawiedliwość i wartości.
Jeżeli czujesz utratę energii, entuzjazmu i obniżenie poczucia pewności siebie – możesz podejrzewać u siebie zagrożenie, że ten problem dotyczy Ciebie. Aczkolwiek, i to jest kluczowe, jednym z istotnych czynników jest płeć. To my – kobiety, częściej i nierzadko boleśniej przeżywamy wypalenie zawodowe.
Dodatkowe role społeczne pełnione przez kobiety – prowadzenie domu, wychowywanie dzieci, przyczyniają się do wypalenia zawodowego (Wypalenie zawodowe: psychologiczne mechanizmy i uwarunkowania, red. H. Sęk, 1996). Kobiety odczuwają podwójną odpowiedzialność – za pracowników i za rodzinę.
Ilość czasu i wysiłku poświęcanego na opiekę nad dziećmi i prowadzenie domu przez kobiety i mężczyzn wynosi średni 40 godzin u kobiet i tylko 1,5 godziny u mężczyzn (Balancing Paid Work. Unpaid Work, and Leisure, OECD).
Nawet w USA, czy w UK, gdzie podział obowiązków pomiędzy kobietami i mężczyznami jest bardziej zrównoważony, kobiety poświęcają 50% więcej czasu na pracę, za którą nie dostają wynagrodzenia (Altintas i Sullivan, Fifty Years of Change Updated)
Według badania przeprowadzonego przez LinkedIn wśród prawie 5 tys. Amerykanów 74% kobiet przyznało, że są bardzo lub trochę zestresowane z powodów związanych z pracą. Wynik ten jest o 13% wyższy, niż w przypadku mężczyzn. Inne badanie przeprowadzone przez przez firmę konsultingową Great Place to Work i start-up Maven, wykazało, że matki pracujące zarobkowo są o 23% bardziej narażone na wypalenie niż pracujący ojcowie.
Niezależnie od kultury, od kobiet wymaga się, aby poświęcały wszystko, każdy aspekt swojego życia, na opiekę nad innymi. Troska o siebie postrzegana jest jak egoizm. Wiele z nas odczuwa na co dzień ten „syndrom istoty dającej” (sformułowanie pochodzi z książki Wypalenie. Jak wyrwać się z błędnego koła stresu, autorstwa dr E. Nagoski, A. Nagoski).
Kobiety mają też zwykle niższe poczucie własnej wartości niż mężczyźni oraz tendencję do oceniania siebie przez pryzmat opinii otoczenia. Jeśli nie są w stanie sprostać oczekiwaniom, pojawia się frustracja, dyskomfort psychiczny i stres. Skłonność do perfekcjonizmu z kolei doprowadza je do wyczerpania – fizycznego i psychicznego.
Wypaleniu mogą sprzyjać również styl zarządzania w danej firmie, tempo pracy, stopień psychicznego zaangażowania koniecznego do wykonywania pracy.
Trudno wskazać jedną konkretną przyczynę wypalenia zawodowego u kobiet. Niewątpliwie jednak nierówności w miejscu pracy powiązane z rolami społecznymi przypisanymi do płci mają tu ogromne znaczenie. Nierówne wymagania w stosunku do kobiet zarówno w pracy, jak i w domu powodują w nich frustrację i stres, a stąd już bardzo blisko do wypalenia.
Co zrobić, kiedy doświadczamy wypalenia?
- Wziąć trochę wolnego, wyjechać na urlop, dać sobie czas na myślenie, wsłuchanie się w siebie.
- Otaczać się życzliwymi, wspierającymi nas ludźmi.
- Pozwolić sobie pomagać, prosić o pomoc. Z własnego doświadczenia wiem, że to może być trudne.
- Zadbać o różne aspekty swojego życia, nie skupiać się tylko na pracy. Zająć się swoimi pasjami. Znaleźć czas na aktywność fizyczną.
- Być wdzięczną za to, co już masz.
- Zgłosić się po pomoc do eksperta – coacha, psychologa, lub nawet psychiatry, jeśli zauważasz u siebie niepokojące objawy depresji, czy silnego lęku.
W procesie coachingowym poznajesz siebie, swoje możliwości i limity. Wchodzisz na wyższy poziom świadomości. Zaczynasz rozumieć, co się z Tobą dzieje. Szukasz rozwiązań. Nie musisz rezygnować z pracy, jeśli odpowiednio zadbasz o siebie, o swój dobrostan. Może się jednak zdarzyć, że Twoje odkrycia podczas procesu coachingowego doprowadzą Cię do zmiany ścieżki zawodowej, tak jak było to u mnie.
Mój proces coachingowy był dla mnie podróżą w głąb siebie. Odnalazłam tam wiele możliwości, wiele rozwiązań, które stopniowo, we wsparciu mojej Coach, wdrażałam w życie. Nauczyłam się rozpoznawać swoje emocje, rozmawiać z nimi. Nauczyłam się rozumieć mój lęk i działać wbrew niemu. Nauczyłam się szanować siebie i stawiać granice. Nauczyłam się kochać siebie.
Wszystko to pomogło mi przezwyciężyć wypalenie i znowu zacząć żyć.